Armagedon gospodarczy nam nie grozi. PKB wyhamuje, ale będzie wyższe niż w UE

Dane za III kwartał 2019 potwierdziły, że polska gospodarka weszła w fazę spowalniania, wyhamowywania tempa wzrostu gospodarczego. Dlatego analitycy PKO BP zrewidowali swoje prognozy. 

Jak będzie rozwijała się polska gospodarka mówi Marta Petka-Zagajewska, ekonomistka PKO BP w rozmowie z ISBnews.TV

Oczekujemy, że w cały rok 2019 zamknie się 4,2 % wzrostem, biorąc pod uwagę otoczenie zewnętrzne, które cały czas pozostaje pełne wyzwań, ryzyk i niepewności. Podstawowym założeniem, które przyjmujemy jest to, że trend hamowania będzie kontynuowany także w 2020 roku. Nie wróżymy żadnego gospodarczego armagedonu. Uważamy, że PKB wyhamuje do poziomu 3,7%, co wciąż na tle wzrostu notowanego w innych europejskich krajach będzie bardzo dobrym wynikiem – mówi Marta Petka-Zagajewska.

Jej zdaniem czynnikiem, który w największym stopniu będzie odpowiadał za utrzymanie relatywnej odporności polskiej gospodarki, będzie konsumpcja prywatna w związku z doskonałą kondycją na rynku pracy. Dodatkowym czynnikiem wspierającym wydatki, będzie stymulująca dochody polityka fiskalna rządu.

Pewnym prognostykiem dla wysokiego apetytu konsumpcyjnego gospodarstw domowych, są także wciąż rekordowo dobre nastroje polskich konsumentów. W największym stopniu, wyrazem spowolnienia będzie wyhamowanie aktywności inwestycyjnej, które nastąpi przede wszystkim w inwestycjach publicznych, ale także dotknie aktywność inwestycyjną przedsiębiorstw. Naszym zdaniem, hamowanie będzie dosyć wyraźne, bo z okolic 8% w 2019 roku dynamika inwestycji wyhamuje w okolicy 2%. I to właśnie ten kanał w głównej mierze będzie odpowiadał za to, że – mniej więcej – o 0,5 pkt proc. potencjał do wzrostu w 2020 roku będzie niższy niż w roku 2019 – oceniała Petka-Zagajewska.

Polecamy również:

Rynek już od dłuższego czasu obawia się „wybuchu” inflacji. Co na niego wpłynie?
Nadchodzi mocne spowolnienie w polskiej gospodarce

 

[