– Inflacja w Polsce po osiągnięciu najwyższego od 1996 roku poziomu 18,4% rok do roku nieprzerwanie hamuje. W lipcu po raz kolejny przybrała wartość poniżej prognoz ekonomistów i wyhamowała do poziomu 10,8% rok do roku — mówi Bartosz Sawicki analityk Cinkciarz.pl. w rozmowie z ISBnews.TV.
Już w sierpniu wzrost cen może przybrać wartości jednocyfrowe, co będzie otwierać drogę do szybkiego rozpoczęcia cięć stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej.
– W lipcu ceny konsumenckie ukształtowały się na poziomie 0,2 proc. niższym w porównaniu z czerwcem. Oznacza to, że nie wzrosły w relacji do poprzedniego miesiąca już trzeci raz z kolei. Poprzednio taka seria zdarzyła się latem 2019 r. W znacznym stopniu odpowiadają za to ceny żywności, które obniżyły się o 2,2 proc. m/m. Widać jednak postęp także w wygaszaniu uporczywej inflacji bazowej. Jej dynamika niechybnie osunęła się poniżej 11 proc. r/r. – dodaje Sawicki.
Na lipcowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej w końcu oficjalnie zamknięto cykl podwyżek stóp procentowych. W rezultacie można już stawiać pytanie: nie „czy?”, lecz „kiedy?” dojdzie do pierwszego od wybuchu pandemii cięcia kosztu pieniądza.
Polecamy podcasty ISBnews na SoundCloud