Ponad 80 proc. polskiej produkcji sprzętu AGD trafia do Europy Zachodniej. Niemcy, Włochy, Francja, Wielka Brytania, Hiszpania to główni odbiorcy. Sieci detaliczne na zachodzie wstrzymały lub obniżyły zamówienia. W czasie pandemii eksport praktycznie zamarł. Branża szacuje, że w skali roku straty mogą wynieść 5-10 proc.
– Nasz eksport bardzo ucierpiał. Staramy się zachować siatkę transportową, ale sieci detaliczne na Zachodzie wstrzymały albo obniżyły poważnie zamówienia – mówi Wojciech Konecki, członek zarządu Związku Pracodawców AGD APPLiA Polska.
W Polsce konsumenci kupowali głównie zamrażarki do przechowywania zapasów oraz maszynki go golenia i strzyżenia.
Polecamy: To już nie domysły. To fakty. Polskie firmy są w fatalnej kondycji.