– Jesteśmy zadowoleni, jeśli chodzi o sprzedaż za I kwartał 2022 r. Jest to historyczna wielkość, bo o 61% więcej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Jest to zgodne z naszą strategią, którą przyjęliśmy w zeszłym roku – mówi Jacek Lech prezes Mostostal Kraków w rozmowie z ISBnews.TV.
Strategia dynamicznego rozwoju spółki zakłada przekroczenie w 2024 roku sprzedaży o wartości ponad pół miliarda złotych.
– Ten kierunek realizujemy konsekwentnie czego przykładem jest poziom kontraktacji na poziomie 320 mln zł – dodaje prezes Lech.
Firmę na początku roku jak większość przedsiębiorstw w Polsce zaskoczyła wojna w Ukrainie.
– Wybuch wojny na Ukrainie miał bezpośredni wpływ na dostępność materiałów takich jak stal konstrukcyjna. Łańcuch dostaw był mocno zachwiany. Wzrost cen był nie do oszacowania. W kwietniu i maju cena stali zawędrowała do poziomu 12 zł. Musieliśmy sobie z tymi trudnościami na bieżąco radzić – tłumaczy Jacek Lech.
Dziś widać już trend spadających cen stali.
– Jednak dziś za stal musimy nadal płacić o 100% więcej niż rok temu w styczniu. Wzrosty są wciąż wysokie.
Mostostal Kraków pierwsze półrocze na poziomie EBITY zamknął stratą.
– Wszystkie kontrakty zostały uwzględnione przy obecnych cenach stali, więc te wzrosty cen mamy już ujęte w wynikach. Spółka zdywersyfikowała swoje portfolio. Oprócz korowego biznesu, czyli montaż i dostawa konstrukcji stalowych skupiliśmy się na bardziej kompleksowych ofertach dla naszych klientów. Gdyby nie ta strategia to nasze straty mogły być dużo większe – zauważa prezes Mostostal Kraków.
Do najważniejszych kontraktów prezes Lech zalicza wejście na Olefiny w Orlenie wraz z firmą Hyundai.
– Ważne są też dla nas kontrakty zagraniczne i współpraca z Budimexem.
W tym roku Mostostal Kraków zrealizował w ramach eksportu dostawy konstrukcji stalowych na ponad 40 mln zł.
– Mocno rozwijamy rynek w Czechach i Wielkiej Brytanii. Weszliśmy też w obszar montażu konstrukcji. Pierwszy taki kontrakt realizujemy dla niemieckiej firmy Doosan – dodaje Jacek Lech