– W najbliższym czasie może wzrosnąć zainteresowanie kredytami studenckimi. Do tej pory było niskie bezrobocie i studentom łatwiej było znaleźć pracę, mieliśmy też lepszą koniunkturę i łatwiej było sięgnąć po pomoc rodziców. Teraz ta sytuacja zaczyna się zmieniać, bo rośną stawki najmu – mówi Jarosław Sadowski główny analityk firmy Expander.
Ceny najmu w ostatnim roku wzrosły średnio o 26%.
– Studenci już w sierpniu i we wrześniu zaczną się orientować jak dużo muszą zapłacić za najem mieszkania i w wielu przypadkach będą zmuszeni sięgnąć po kredyt studencki by wynająć mieszkanie na okres studiów. Warto jednak dodać, że zaciągnięcie takiego kredytu to nic złego, bo są to kredyty na bardzo korzystnych warunkach – dodaje Sadowski.
Oczywiście taki kredyt będzie droższy niż w ubiegłych latach, ale i tak będzie korzystnym rozwiązaniem dla studentów.
– W ostatnich miesiącach, jeśli chodzi o ceny najmu panował względny spokój. Ceny rosły, ale nie tak bardzo. Teraz może się to zmienić i ceny mogą rosnąć, bo pobyt na mieszkania dla studenta będzie większy – zauważa Jarosław Sadowski.
Najtańsze mieszkania pod wynajem będą szybko znikały.
– Obserwujemy też mały odpływ na rynku najmu, ponieważ kredyty hipoteczne są bardzo drogie i wielu studentów nawet po zakończeniu studiów decyduje się nadal wynajmować mieszkania a nie kupować – dodaje Sadowski.
Rata kredytu hipotecznego znacznie przewyższa stawki za najem mieszkania.
– Popyt będzie się kumulował a nie mamy podaży – zauważa analityk.