– Bez robotyzacji i cyfryzacji, ogólnie podejścia związanego z nowymi technologiami, bardzo trudno konkurować, czy też w ogóle uczestniczyć w dzisiejszym przemyśle. Tym bardziej, że są to technologie, które nie zaistniały tu i teraz, tylko częściowo jeszcze z latach 70 i wiele rynków jest znacznie bardziej dojrzałych – powiedział w rozmowie z ISBnews.TV Jedrzej Kowalczyk prezes Fanuc Polska, podczas X edycji konferencji „Executive Innovation Forum”.
Jego zdaniem, gdy czynnik pracy ludzkiej zostaje pomijany w kosztach wytwarzania, to automatycznie przegrywamy wyścig konkurencyjności z takimi krajami, które są silnie zrobotyzowane. Wiele gospodarek jest bowiem mierzona właśnie poprzez gęstość robotyzacji.
– Niestety w Europie jesteśmy kompletnie ogonie. Patrząc na parametr, który określa, ile robotów wykorzystywanych na 10000 pracowników przemysłowych, to tylko Grecja jest za nami. No i ciągle mam inne kraje uciekają – dodał.
Według niego robotyzacja wykładniczo zaczęła przyspieszać, ale jej niski poziom w naszym kraju wynika prawdopodobnie wciąż z braku wiedzy na temat inwestowania w ten segment oraz mentalności czyli przywiązania do starych rozwiązań.
– Jednak przy obecnych cenach energii, przy relatywnie wysokiej inflacji i szybkich wzrostach cen jednostkowych będziemy musieli sięgnąć po automatyzację, aby pozostać przy życiu – podsumował.
Polecamy podcasty ISBnews na SoundCloud