Instytucje bankowe, takie jakie znamy dzisiaj, będą musiały nauczyć się współpracować fintechami. Fintechy potrzebują banków, a banki fintechów. Obecnie nie ma jednego wspólnego modelu przetrwania, to raczej spójna akcja walki o klienta – uważa Józef Wancer, przewodniczący rady nadzorczej BNP Paribas.
Ja jestem optymistą. Byłem, jestem i chyba będę, aż do końca mojego życia. Widzę, że przyszłość będzie bardzo ciekawa. Być może będziemy zastanawiać się nad definicją banków (…) być może nie będzie już tak dużo banków tradycyjnych – w kolejnych 5-10 latach, ale to nadal jest pod dużym znakiem zapytania – mówił Józef Wancer w rozmowie z ISBnews.TV.
Foto/wideo: Borys Skrzyński
Sektor bankowy chętnie wchodzi w tematy związane ze środowiskiem, energią, więc bankowość to nie jest tylko po to, aby finansować jakąś konkretną potrzebę, ale żeby wzmocnić rozwój gospodarczy. Dlatego w przyszłości wszyscy będą się bili o wpływ na sektor bankowy – podkreślił Józef Wancer.
Przypomniał, że 20 lat temu podczas rozmów o przyszłości bankowości mówiono, że zostanie od 3 do 5-6 dużych banków, oraz może niszowe banki spółdzielcze, że rynek będzie dużo mniejszy. Tak się jednak nie stało. Przyszłość – jego zdaniem – nie będzie rewolucyjna, ale będzie wymagała dyskusji nad definicją nowoczesnej bankowości.
Nie bał bym się tych wszystkich nowych firm technologicznych. One również będą musiały sprostać pewnym nowym zadaniom i być może, że w przyszłości też będą nadzorowane przez regulatora – dodał.
Józef Wancer jest przeciwnikiem koncentracji sektora bankowego w rękach państwa, ponieważ odgrywa bardzo dużą, a nawet kluczową rolę w gospodarce.