Kaczmarzyk, XTB: kiedy pęknie bańka na kryptowalutach?

Rynek kryptowalut jest zdecydowanie najgorętszym rynkiem aktywów. Czy możemy mówić o bańce? W mojej opinii – zdecydowanie tak. Problemem jest określenie, w którym momencie tej bańki jesteśmy. W mojej opinii to się po prostu musi w którymś momencie skończyć. Nie ma aż tak mocnych podstaw merytoryczno-fundamentalnych, żeby cena rosła w nieskończoność – mówi Filip Kaczmarzyk, członek zarządu XTB, Dyrektor Departamentu Tradingu. 

– Naprawdę bardzo trudno określić, w którym momencie bańki na kryptowalutach jesteśmy. Wzrosty są tak szybkie i dynamiczne, że również analiza techniczna nie pozwala nam na określenie kierunku. Dlatego wydaje mi się, że na rynek kryptowalut trzeba spojrzeć bardziej fundamentalnie. Proszę zwrócić uwagę, że głównym motorem napędzającym wzrost kryptowalut jest, po pierwsze – hype, który się wokół tego dzieje, a po drugie – bardzo niskie koszty pozyskania pieniądza. Stopy procentowe są bardzo niskie. Widzimy, że indeksy bardzo agresywnie rosną na całym świecie. Ludzie szukają alternatywnego źródła zysku. I wydaje się, że kryptowaluty są idealne, ponieważ dostęp do rynków, do giełd kryptowalutowych jest banalnie prosty. W tym momencie, praktycznie cały on-boarding może odbywać się mobilnie i każdy jest w stanie zrobić to z domu – powiedział Kaczmarzyk w rozmowie z ISBnews.TV.

Jego zdaniem, alternatyw inwestycyjnych jest mało a obietnica zwrotu na kryptowalutach jest bardzo duża. Wielu ludzi chce po prostu wsiąść do tego pociągu i zarobić szybkie pieniądze. Niestety zapominają o bardzo wysokiej zmienności tego rynku. A poza tym przyczyny wzrostu kryptowalut są nie do końca jasne” – dodał.

Większość obrotu generują klienci detaliczni. – Wydaje mi się, że banki inwestycyjne, firmy inwestycyjne nie będą agresywnie inwestować w te aktywa ze względu na zarządzanie ryzykiem – podkreślił.

Polecamy nasze podcasty na SoundCloud

 

[