– Z punktu widzenia zmian na rynku pracy czeka nas z jednej strony ewolucja a z drugiej wiele zaskoczeń. Ewolucja, bo jest coraz większe zapotrzebowanie na inżynierów, projektantów i budowniczych. Wzrasta też popyt na pedagogów, psychologów czy psychiatrów — mówi Krzysztof Inglot, założyciel Personnel Service, ekspert rynku pracy w rozmowie z ISBnews.TV.
Do 2028 roku wzrośnie zapotrzebowanie na pięć zawodów, które już teraz są znane i zyskują na popularności. Chodzi m.in. o specjalistów od energii odnawialnej, specjalistów ds. cyberbezpieczeństwa i inżynierów bioinformatyki.
– Bezpośrednią konsekwencją pandemii jest coraz większy udział nauki zdalnej, co wygeneruje zwiększone zapotrzebowanie na specjalistów ds. edukacji online. Natomiast, żeby sprostać wyzwaniom związanym ze współczesnym stylem życia, będziemy potrzebowali więcej specjalistów od zdrowia psychicznego, w tym psychologów i psychiatrów — dodaje Inglot.
Rozwój będącej teraz na ustach wszystkich sztucznej inteligencji spowoduje, że w najbliższych latach zwiększy się popyt na specjalistów od sztucznej inteligencji, którzy będą odpowiedzialni za jej projektowanie, wdrażanie i zarządzanie nią. Na brak zajęć nie będą też narzekali specjaliści ds. edycji genów. Rozwój technologii edycji genów otworzy nowe możliwości w medycynie i innych dziedzinach nauki, umożliwiając precyzyjne modyfikacje DNA, które mają potencjał leczenia i zapobiegania wielu chorobom dziedzicznym oraz schorzeniom, które są uwarunkowane genetycznie.
Polecamy podcasty ISBnews na SoundCloud