Magdalena Czarzyńska-Jachim, w-ce prezydent Sopotu: Potrzebna jest strategia w walce z kryzysem

ENFI 2024

– Czasy są niepewne jutra. Za dużo jest działań reakcyjnych a za mało strategii radzenia sobie z kryzysami. To, że są kryzysy, to jedno, ale po drugie, można się do nich odpowiednio przygotować – mówi wiceprezydent Sopotu Magdalena Czarzyńska-Jachim w rozmowie z ISBnews.TV.

To z inicjatywy samorządu we Wrocławiu powstał „okrągły stół” dotyczący wsparcia uchodźców z Ukrainy.

– To my, samorządy apelujemy o rozwiązania systemowe i długofalowe. Bez takich strategii ciężko jest zarządzać miastem i tworzyć dobre warunki dla naszych mieszkańców – dodaje Czarzyńska-Jachim.

Sopot nie chce zabierać pracy przedsiębiorcom.

– Na poziomie samorządu staramy się realizować zasadę pomocniczości. Przedsiębiorca jest bliżej problemu i to on wie lepiej jak rozwiązać konkretne biznesowe zadanie. W przypadku dostępu do węgla jest tak samo, dlatego nie widzimy konieczności obierania przedsiębiorcom tych kompetencji. My chcemy zlecić dystrybucję węgla firmom do tego przygotowanym – mówi wiceprezydent Sopotu.

Sopot nie chce podejmować radykalnych decyzji oszczędnościowych.

– Zainwestowaliśmy już w system energooszczędny, jeśli chodzi o oświetlenie ulic. Mam nadzieję, że z powodu wysokich cen energii nie będziemy musieli ograniczać drastycznie oświetlenia, nie będziemy musieli zamykać pływalni czy innych obiektów użyteczności publicznej. Jednak przygotowujemy się do tego – stwierdza Magdalena Czarzyńska-Jachim.

Sopot to branża turystyczna która bardzo mocno została dotknięta pandemią.

– W czasie pandemii pomagaliśmy przedsiębiorcom. Mamy jednak świadomość własnych ograniczeń finansowych. Mówi się o rządowych rekompensatach dla samorządów, tylko nikt nie wie w jakiej one będą wysokości. Znowu podkreślę – nie ma przemyślanej strategii. To uniemożliwia planowanie inwestycji – dodaje wiceprezydent Sopotu.

Przed pandemią 40% turystów odwiedzających Sopot to goście zagraniczni.

– W zeszłym roku turyści zagraniczni w Sopocie to zaledwie 3%. To się wyraźnie przekłada na wpływ do naszego budżetu. Inflacja również nas ogranicza. Jesteśmy „przemysłem przyjemności” a nasi mieszkańcy i goście mają coraz mniej pieniędzy które mogą na te przyjemności przeznaczyć – mówi Czarzyńska-Jachim.

Sopot ma jednak dosyć dobrą sytuację finansową.

– Mamy stosunkowo niskie zadłużenie. Jesteśmy nadal w stanie zapewnić wysoką jakość usług. Zdobywamy też środki zewnętrzne chociażby na pomoc uchodźcom. Ponad 16% uczniów w naszych szkołach to dzieci z Ukrainy – dodaje wiceprezydent Sopotu.

 

 

przygotował: Arkadiusz Ekiert      wideo: Borys Skrzyński

[