– Rok 2022 był pełen niespodzianek. Pojawiła się po 10 latach inflacja i zaskoczyła rynki finansowe. Za wschodnia granica wybuchła wojna, której efektem jest niepewność i niechęć do ryzyka. Akcje i obligacje spadały i klient cierpiał zarówno na instrumentach dłużnych jak i udziałowych – mówi Marcin Wlazło dyrektor BM Pekao w rozmowie z ISBnews.TV
To z czym teraz mamy do czynienia to poszukiwania bezpiecznych inwestycji.
– Klient indywidualny szukał instrumentów które dawały gwarancję kapitału i pewną stopę zwrotu. Te instrumenty potrafiliśmy zdobyć i odpowiedzieliśmy naszym klientom bardzo szybko tworząc je samemu czy przy współpracy z naszymi partnerami – dodaje Wlazło.
Popyt na takie instrumenty kilkukrotnie przekroczył ten z poprzednich lat.
– Wydaje się, że to nadal będzie w jakiś sposób kontynuowane ze względu na ryzyka i niepewność, która jest przed nami. Za inflacją podążyło spowolnienie gospodarcze i prawdopodobnie zahaczymy o ujemne wartości – prognozuje Marcin Wlazło.
W 2023 nadal potrzebna będzie elastyczność.
– Nie wiemy jak będzie wyglądała sytuacja na rynkach. W miarę jesteśmy pewni naszych prognoz makroekonomicznych. Oczekujemy nieco pozytywniejszego scenariusza w drugiej połowie roku – dodaje Wlazło.
Polecamy podcasty ISBnews na SoundCloud