– Rząd Stanów Zjednoczonych i United Airlines Holdings, czyli prywatna linia lotnicza, wykorzystają zupełnie komercyjny samolot do monitorowania gazów cieplarnianych w atmosferze. Jest to pierwsza tego rodzaju współpraca, która obiecuje znacznie poszerzyć wiedzę naukowców na temat zachowania się zanieczyszczeń powodujących ocieplenie planety, i to bezpośrednio w atmosferze – mówi Marek Meissner, dziennikarz ISBiznes.pl w cotygodniowym komentarzu dla ISBnews.TV.
Umowa jest zawarta między amerykańską linią lotniczą a National Oceanic and Atmospheric Administration, czyli NOAA. Na mocy tego porozumienia Boeing 737 United Airlines będzie wyposażony w przyrządy do pomiaru dwutlenku węgla, metanu, podtlenku azotu i innych gazów cieplarnianych podczas zwykłego, komercyjnego przewozu pasażerów po całym kraju.
– To partnerstwo jest jedną z kilku podobnych inicjatyw, na które zwrócił uwagę Biały Dom podczas szczytu poświęconego super zanieczyszczeniom – gazom cieplarnianym, które powodują znacznie większe ocieplenie niż prosty dwutlenek węgla, o którym tak często mowa. Takie porozumienie mogłoby ostatecznie doprowadzić do powszechnego monitorowania gazów cieplarnianych przez komercyjne statki powietrzne w USA. Sarah Kapnick, główny naukowiec NOAA, powiedziała, że te loty pozwolą naukowcom przyjrzeć się z bliska jak te związki chemiczne zachowują się na różnych wysokościach – dodał.
Loty mają zacząć się wiosną przyszłego roku. Według Kapnick, posiadanie większej ilości informacji o tym, co dzieje się w cyklu życia różnych cząsteczek, gdy znajdują się one w atmosferze, jest ważne, abyśmy zrozumieli wpływ jaki mają one na zanieczyszczenie, prognozowanie pogody i klimat.
Po więcej informacji dot. atmosfery i polskiego LOTu zachęcamy do obejrzenia materiału wideo.