– Znana firma, TSMC, zaczęła na Tajwanie budowę zakładu wytwarzania chipów. Kiedy rozpoczęto szerokie, płaszczyznowe wykopy, trafiono w stanowisko archeologiczne. I zdaje się, że ono dużo zmieni w myśleniu historyków o przeszłości Chin – mówi Marek Meissner, dziennikarz ISBiznes.pl w cotygodniowym komentarzu dla ISBnews.TV.
Jak donosi gazeta Taipei Times, rozpoczęte prace budowlane na obiekcie zostały wstrzymane do czasu opracowania planu konserwacji historycznego odkrycia. W jego ocenie, nie jest jasne co, tego typu znalezisko dla zakładu, będzie oznaczać.
– Według doniesień, TSMC zobowiązało się do przestrzegania prawa. Współpracuje z Biurem Parku Naukowego Południowego Tajwanu nad nowym rozplanowaniem obiektu, który może objąć np. rozpoczęcie prac konstrukcyjnych drugiego zakładu przed ukończeniem pierwszego – dodał.
Zmiana prac na obiekcie może się okazać dużym problemem dla wytwarzania zaawansowanych czipów. Jest to pierwsza tak duża fabryka, która będzie stosować upakowanie Chip-on-Wafer-on-Substrate, czyli CoWoS. To ich własna technologia do tworzenia coraz większych i wydajniejszych procesorów wielomatrycowych.
A o tym, dlaczego właściwie TSMC potrzebuje nowych fabryk i jaki to ma związek z Intelem, dowiecie się Państwo z materiału wideo.
