– Pierwszy dzień roku handlu na rynku złotego jest nudny, ponieważ krajowy rynek nie dostaje wskazówek globalnych. Rynki światowe nadal świętują – mówi Marek Rogalski analityk walutowy DM BOŚ w rozmowie z ISBnews.TV.
Handlu teraz po prostu nie ma.
Perspektywy dla naszej waluty nie są dobre.
– Jest duża awersja do ryzyka – dodaje Marek Rogalski.
Zagadka są wciąż Chiny.
W kalendarzu makro uwagę przyciągają dane PMI. Te liczone dla Chin poznaliśmy już w sobotę 31 grudnia i wypadły dość słabo – wskaźnik dla przemysłu zniżkował do 47 pkt. z 48 pkt., ale o wiele bardziej spadł ten liczony dla usług – do 41,6 pkt. z 46,7 pkt. To pokazuje, że wpływ znoszenia restrykcji pandemicznych w Chinach jest na razie mało widoczny, skoro doprowadził do infekcyjnego paraliżu gospodarki. Dzisiaj rano opublikowane zostaną przemysłowe dane PMI dla strefy euro. Okazały się być one zgodne z wcześniejszymi szacunkami – wskaźnik utrzymał się na poziomie 47,8 pkt.
Polecamy podcasty ISBnews na SoundCloud