– Szef FED nie dał się poznać jednak jako gołąb. Wystąpienie w Jackson Hole w miniony piątek wypadło bardzo jastrzębio. Jerome Powell powiedział, że w walce z inflacją trzeba będzie zrobić jeszcze bardzo wiele. Rozwiał wszelką nadzieję na jakąkolwiek pauzę w podnoszeniu stóp procentowych – mówi Marek Rogalski główny analityk DM BOŚ dla ISBnews.TV.
Teraz uwaga przesunie się na wrześniowe publikacje sierpniowych danych: ISM, rynku pracy oraz inflacji. Rynek daje 70 proc. prawdopodobieństwa dla ruchu o 75 punktów bazowych na posiedzeniu, jakie jest zaplanowane za 23 dni (21 września).
– Poziom globalnego ryzyka rośnie. Złoty traci a prof. Glapiński mówi o kolejnych jeszcze podwyżkach stóp procentowych. Gospodarka polska wyraźnie hamuje – dodaje Rogalski.
Euro jest zbyt tanie.
– Ze strony kilku przedstawicieli Europejskiego Banku Centralnego (Schnabel, Villeroy, Rehn, Kazaks) padły nieco zaskakujące słowa o tym, że ruchy na stopach procentowych powinny być bardziej zdecydowane (podwyżka o 50, a nawet 75 punktów bazowych na wrześniowym posiedzeniu), a wycena euro jest zbyt niska. Czy to jakaś forma werbalnej interwencji? Na razie efekt jest taki, że euro jest dzisiaj względnie stabilne, a inne waluty dalej tracą. Co zrobi EBC okaże się na kolejnym posiedzeniu już w przyszły czwartek – mówi Marek Rogalski.
Retoryka ECB doprowadziła do wyhamowania przeceny euro, a za chwilę możemy zobaczyć jakiś chwilowy (?) przystanek we wzrostach dolara w kontekście kluczowych danych z USA- ISM dla przemysłu i odczytów z rynku pracy, jakie poznamy w najbliższy piątek. Mocny opór dla EURUSD to okolice parytetu oraz 1,0071 (dołek z 8 lipca).
Polecamy podcasty ISBnews na SoundCloud