– W temacie samochodów elektrycznym mam wrażenie, że pozbyliśmy się już pewnych mitów. Jeśli chodzi o biznes i samochody służbowe to coraz mocniej się do „elektryków” przyzwyczajamy. Dzisiaj już musimy się mierzyć z budową mądrej infrastruktury ładowania takich pojazdów i zapewnienie im odpowiedniego przyłącza – mówi Michał Baranowski prezes Elocity w rozmowie z ISBnews.TV.
Rozwój motoryzacji sprawia, że ładowarki, które były kiedyś szybkie są już dziś wolne. Coraz więcej ładowarek instalowanych jest w domach prywatnych i osiedlach. Buduje się też infrastrukturę ładowania w przedsiębiorstwach.
– Kiedyś stacja paliwowa była tylko miejscem do tankowania. Potem pojawiły się dodatkowo gastronomia, chemia i restauracje. Dziś stacje z miejscem do ładowania pojawiają się w centrach handlowych, hotelach, firmach itd. Chcę powiedzieć, że elektromobilność wywiera duży wpływ na wiele dziedzin gospodarki. Paradoksalnie straci przemysł motoryzacyjny, bo na przykład produkcja układów wydechowych przejdzie do lamusa. Kurczyć się będzie przemysł rafineryjny – dodaje Michał Baranowski.
Elektromobilność stoi na teleinformatyce.
– Polska ma tutaj wiele do powiedzenia, bo jest mocnym producentem rozwiązań teleinformatycznych – zauważa Baranowski.
Samochodem elektrycznym będziemy jeździć krócej.
– Spalinowym samochodem jeździmy do jego śmierci technologicznej. Samochód elektryczny kilkuletni będzie na tyle jeszcze wart, że na przykład firmy recyklingowe będą zainteresowane jego kupnem by przetworzyć go na nowe auto – tłumaczy prezes Elocity.
Elektromobilność służy do optymalizacji wydatków na transport.
– Musimy się przyzwyczaić do korzystania z tańszego transportu i przyjaznego dla środowiska. Wsiadając do samochodu elektrycznego zaczynamy powoli rozumieć jednostkę kilowatogodziny. Musimy przyzwyczajać się do oszczędnego trybu życia – dodaje Michał Baranowski.