– Ocena stanu naszych finansów publicznych jest o tyle dziś trudna, że dostęp do informacji jest z reguły opóźniony, a jakość tych informacji może być kwestionowana. Najważniejszy problem krótkookresowy, który widać w tej chwili to jest zapaść w dochodach — mówi Mirosław Gronicki, ekonomista i były minister finansów w rozmowie z ISBnews.TV
Zdaniem Mirosława Gronickiego po czterech miesiącach dochody są na takim poziomie, że aby wykonać plan tegoroczny to wpływy z VAT powinny wzrosnąć o 30%, licząc rok do roku w następnych miesiącach.
– Gospodarka ani inflacja w takim stanie nie są takiego wzrostu zapewnić. Inflacja zwalnia, więc dochody z VAT też maleją — dodaje ekonomista.
Jeżeli dochody spadają, a wydatki rosną, to są dwa wyjścia.
– Podatku VAT za bardzo podwyższyć nie możemy a sprawa nowelizacji budżetu, jest wątpliwa przed wyborami. Możemy dalej wydatki przenosić poza budżet albo możemy emitować obligacje, które nie są traktowane jako wydatek, tylko są „pod kreską” – tłumaczy Gronicki.
Środki z KPO już zostały zdyskontowane.
– Kłopot pojawi się wtedy gdy środki z KPO do nas nie wpłyną. Na razie nic nie wskazuje na to, że je otrzymamy — dodaje Mirosław Gronicki.