– Czerwcowy odczyt wskaźnika PMI niestety rozczarował. Wskaźnik powrócił do spadków. O ile w maju okazało się, że wzrósł, to w czerwcu wróciliśmy do spadków. Maleją zamówienia zagraniczne głównie z Niemiec. Popyt w Polsce też jest mniejszy — mówi Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego w rozmowie z ISBnews.TV.
Na realne dane płynące z naszej gospodarki musimy jeszcze poczekać, ale wygląda na to, że dynamika PKB w drugim kwartale albo była zbliżona do szczytu z pierwszego kwartału, czyli ujemna albo jeśli była trochę lepsza to niewiele.
– Jest dosyć mizernie i to może być argument dla RPP, by przy spadku inflacji pomóc gospodarce i obniżyć po raz pierwszy stopy procentowe — dodaje Monika Kurtek.
Pozytywną informacją jest to, że możliwa jest obniżka inflacji konsumenckiej.
– Do tej pory mogliśmy obserwować pewien optymizm wśród przedsiębiorców. Firmy spodziewały się zwiększenia zamówień i produkcji. Teraz widać, że ten optymizm się zmniejszył — mówi Kurtek.