– Branża farmaceutyczna jest w przededniu wielkiej rewolucji 4.0. Do tej pory raczej ostrożnie korzystaliśmy z możliwości jakie daje Big Data czy sztuczna inteligencja, ale coraz częściej zauważamy, że bez tego dalej się nie da – mówił w rozmowie z ISBnews.tv Jarosław Oleszczuk, prezes AstraZeneca podczas XI Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
– Zaprzęgnięcie tych narzędzi sprawia, że proces który do tej pory trwał 3-5 lat znacznie się skrócił i wynosi 12-18 miesięcy, a to oznacza, że nowe leki mają szansę znacznie szybciej trafić na rynek – dodał.
Pytany o współpracę z polskimi uczelniami i ośrodkami naukowymi opowiada, że tu dużo się zmieniło i firma ma w planach rozszerzenie tej działalności w Polsce o badania I i II fazy klinicznej. „Niestety Polska nie jest w tym zakresie konkurencyjna – podkreślił. – „O ile wokół Cambridge działa około 4 tys. spin-out biotechnologicznych, podobnie jest np. wokół Harvardu to Polska nie jest jeszcze na tym etapie rozwoju i ciągle brakuje podmiotów z którymi można by nawiązać współpracę”.
Jego zdaniem Polska potrzebuje planu biotechnologicznego. – Jeśli chcemy by ta dziedzina się rozwijała i stała się jednym z filarów gospodarki to potrzebna jest po pierwsze decyzja polityczna, po drugie ponadpolityczne porozumienie, które będzie wszystkich obowiązywać przez następne 10-15 lat. Mamy fundament, teraz należałoby zacząć na nim budować – tłumaczy Oleszczuk.