– Polska polityka monetarna przez wiele lat charakteryzowała się dużą restrykcją. Musieliśmy budować wiarygodność, trzymać inflację w ryzach i właściwie udawało się to do okresu „szoków” gospodarczych. Pierwszym był okres wielkiego kryzysu finansowego 2007-2008, który później trwał kilka lat, ale właściwie się nie skończył. Następnie przyszła pandemia, która doprowadziła do znaczącego przechyłu zarówno w polityce fiskalnej, jak i monetarnej – powiedział Krzysztof Pietraszkiewicz, przewodniczący Komitetu Honorowego REE 2024 w rozmowie z ISBnews.TV.
Ocenił, że rząd zastosował szerokie wsparcie dla przedsiębiorstw oraz ludności. W wyniku tego, a wraz z nałożeniem się wojny na Ukrainie, doszło do tego, że mamy stosunkowo wysoką inflację. Jak stwierdził, to czas, w którym musimy mieć do czynienia z podwyższonymi stopami procentowymi. Gdybyśmy je zbyt szybko lub zbyt radykalnie obniżyli, mogłoby dojść do „wybuchu” inflacji, a na tym najwięcej traciliby ludzie niżej usytuowani.
– Sądzę, że szansa na obniżki stóp procentowych w tym roku jest raczej niewielka, ponieważ może się okazać, że impulsy inflacyjne będą zbyt groźne dla gospodarki i przede wszystkim dla ludzi najuboższych – ocenił.
rozmawiał: Lesław Kretowicz
video: Borys Skrzyński
