Piotr Soroczyński, KIG: Spowolnienie w gospodarce to jeszcze nie katastrofa

– Na dane koniunktury gospodarczej trzeba patrzeć bardzo spokojnie. Trzeba pamiętać, że składają się z 2 elementów. Jeden dotyczy bieżącej sytuacji, czyli w jaki sposób przedsiębiorcy patrzą na to co dzieje się z ich sprzedażą. Drugi element dotyczy tego czego oczekują przedsiębiorcy w przyszłości – mówi Piotr Soroczyński główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej w rozmowie z ISBnews.TV.

Jeśli popatrzymy na wskaźniki które mówią nam o sytuacji teraźniejszej to są one zdaniem ekonomisty jeszcze przyzwoite.

– Dane do czerwca włącznie mówiące o przemyśle nie wyglądają źle. Owszem mamy potknięcie w budownictwie, ale w sumie dane są lepsze od przeciętnych – zauważa Piotr Soroczyński.

Mniej optymistycznie wygląda sytuacja dotycząca naszej przyszłości.

– Przedsiębiorcy boja się, że poziom zamówień może spaść, bo na część usług i towarów po prostu będzie nam brakowało pieniędzy. Taka ostrożność i pesymizm wśród przedsiębiorców jest naturalna, może się przełożyć na przyszłe wyniki, ale nie musi – zauważa Soroczyński.

Zdaniem eksperta warto dostrzegać elementy pesymizmu w gospodarce, ale trzeba też mieć świadomość, że niekoniecznie musi nastąpić załamanie koniunktury.

– Łatwo w ciągu najbliższych kwartałów nie będzie i koniunktura prawdopodobnie ulegnie jednak spłyceniu. To, że będzie spowolnienie jest naturalnym procesem. Musimy jednak myśleć o tym do jakiego poziomu możemy dojść i odpowiednio się do tego przygotować – tłumaczy ekonomista.

Polecamy podcasty ISBnews na SoundCloud

[