Skala interwencji państwa w gospodarkę w przyszłym roku, a szczególnie w jego drugiej połowie, będzie już znacznie mniejsza niż obecnie i będzie to czas, w którym pomoc w zapewnieniu finansowaniu dla przedsiębiorstw będzie leżała głównie po stronie banków, powiedział Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR), podczas Kongresu Bankowości Korporacyjnej i Inwestycyjnej 2020. Kongres jest inicjatywą Gdańskiej Akademii Bankowej, jego współorganizatorem jest Bank Pekao. Agencja ISBnews była partnerem medialnym wydarzenia.
Zdaniem prezesa PFR, 2021 rok to powinien być momentem, w którym interwencja państwa – czy z PFR, czy z Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK) powinna już mieć mniejszą skalę.
– Jeszcze w I półroczu ona pewnie będzie widoczna, ale zwłaszcza od II półrocza, kiedy – miejmy nadzieję – będzie już po pandemii, to na pewno będzie mniejsza rola tych instytucji rozwojowych, a bardzo duża wtedy rola dla sektora bankowego w dostarczaniu nowoczesnych usług dla sektora przedsiębiorstw – nie tylko kredyt, ale i finansowanie handlu, bankowość transakcyjna, które rzeczywiście polskim firmom są potrzebne, aby rozwijać się albo w kraju albo na rynkach międzynarodowych – powiedział prezes PFR.
Polecamy również: Jak długo będą w Polsce niskie stopy procentowe?