– Polityka mieszkaniowa państwa jest bardzo ważnym zagadnieniem. Ostatni dokument, który funkcjonuje jest z 2016 r. Od tego czasu bardzo wiele się zmieniło. Wahania są olbrzymie, nierównowaga pomiędzy popytem i podażą przekłada się na duże wzrosty cen – powiedział Paweł Preuss, partner EY, Lider Rynków Finansowych w Polsce, w rozmowie z ISBnews.TV.
Wymienione czynniki są niepokojące. W jego ocenie, nadszedł odpowiedni czas, aby na nowo zdefiniować działania, zapisać je w formie rządowego programu polityki mieszkaniowej, a następnie skutecznie wdrażać. Podkreśla, że ten program powinien być długofalowy.
– Niektórzy mówią o tym, aby on przekraczał dekadę. Ja uważam, że powinien mieć minimum pięcioletni horyzont czasowy. To perspektywa, która pozwala harmonijnie i w sposób zaplanowany rozwijać ten rynek – dodał.
Należy podążać za zmianami makroekonomicznymi, demograficznymi, geopolitycznymi, które mają swoje przełożenie i wpływ na to, jakich mieszkań w Polsce potrzebujemy. Jego zdaniem, należy ten rynek aktywnie stymulować. Krótkoterminowe działania wprowadzają więcej szkód niż korzyści polskiemu rynkowi mieszkaniowemu.
– Są obecnie opracowywane programy, które będą miały wpływ na tzw. lukę mieszkaniową. Z mojej perspektywy to nie liczba, a jakość mieszkań, które w Polsce powstają są największym wyzwaniem – skomentował.
W jego ocenie, wspomniane mieszkania powinny być większe, w lepszy sposób spełniać potrzeby różnorodnych gospodarstw domowych. Podsumował, że te lokale powinny spełniać oczekiwania wobec klimatu, czyli być bardziej efektywne energetycznie.
Po więcej informacji o rynku mieszkaniowym oraz zielonej transformacji, zachęcamy do obejrzenia materiału wideo.
Materiał dziennikarski: Dominika Ostrowska
Wideomontaż: Borys Skrzyński
