Ekstraklasa jest w połowie realizacji tegorocznego budżetu i ocenia, że w całym sezonie jej przychody mogą przekroczyć 300 mln zł, poinformował ISBnews.TV prezes Marcin Animucki. Ekstraklasa analizuje światowy rynek praw mediowych do transmisji i planuje zdobywanie nowych rynków.
„Nasz rok obrachunkowy rozpoczyna się 1 lipca, kończy się 30 czerwca. Jesteśmy w połowie realizacji budżetu. W tym roku, być może, zbliżymy się albo przekroczymy granicę 300 mln zł przychodów. W ubiegłym sezonie udało się dokończyć rozgrywki bez problemu i zrealizować wszystkie budżety. W tym sezonie rozgrywamy 7 kolejek mniej, czyli zamiast 37 rund, będzie 30 spotkań. Z partnerami: Canal+, TVP, PKO BP i Totalizatorem Sportowym doszliśmy do porozumienia tak, aby budżety nie były zmniejszone” – powiedział Animucki w rozmowie z Katarzyną Walterską.
W sezonie 2020/2021 do klubów ma trafić łącznie 225,5 mln zł. W ramach zrealizowanych już wypłat z Ekstraklasy do klubów przekazano wszystkie środki niepowiązane z wynikiem sportowym w bieżącym sezonie, tj. 146 mln zł. Pozostałe pieniądze zostaną wypłacone po zakończeniu sezonu i wyłonieniu Mistrza Polski. Kluby otrzymały też z ligowej spółki dofinansowanie do testów na koronawirusa – łącznie 2 mln zł, w tym ponadplanowe 400 tys. zł na testy antygenowe.
„Kolejna transza będzie wypłacona na zakończenie rozgrywek, w momencie, kiedy będziemy znali finalne rozstrzygnięcia” – powiedział prezes.
Jak dodał, również w tym roku mistrz Polski będzie mógł liczyć na kwotę ok. 30-32 mln zł.
„A to już jest poziom wypłat, które wędrują na konta np. holenderskich klubów. Ścigamy Europę. Jako Ekstraklasa, staramy się wypełniać budżety tak, aby również przy wykorzystaniu tarcz antykryzysowych przejść w miarę suchą nogą przez to bardzo wzburzone morze. Chociaż już wiadomo, że straty wpływów z dnia meczu, cateringu, czy merchandisingu w całym sezonie sięgną ok. 80 mln zł” – podkreślił.
Animucki przyznał, że w marcu ubiegłego roku „wisiało widmo niedokończenia rozgrywek i braku zrealizowania kontraktów”.
„Niemniej jednak, wraz z klubami i stroną rządową, przygotowaliśmy specjalny projekt powrotu na stadiony, zaprezentowany przez Polski Związek Piłki Nożnej (PZPN) premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Specjalny protokół medyczny pozwolił dokończyć rozgrywki i w 100% rozliczyć się z klubami” – powiedział Animucki.
Kluby otrzymały z tarczy antykryzysowej ok. 30 mln zł wsparcia finansowego.
„Jeżeli w nowej tarczy kluby sportowe również będą brane pod uwagę, to liczymy, że brak przychodów z dnia meczu, cateringu i merchandisingu da klubom szansę na uzyskanie – może nie takich samych budżetów, bo oczywiście nie wszystkie straty da się odrobić – ale przynajmniej nie będą to aż tak znaczące spadki” – podkreślił prezes.
Animucki dodał, że Ekstraklasa chce zdobywać nowe rynki.
„Na bieżący sezon udało się wynegocjować i przedłużyć wszystkie kontrakty, które były zawarte na 11 kolejek poprzedniego sezonu. Mamy nieco zmienioną formułę współpracy na Bałkanach. […] Wszystkie kraje niemieckojęzyczne, czyli Niemcy, Szwajcaria, Austria. Skandynawia, Anglia, Irlandia Płn, ale także i Portugalia, Izrael. I w ramach ciekawostek – Indonezja i Timor Wschodni, dzięki indonezyjskiemu zawodnikowi, który gra w Lechii Gdańsk. […] Jesteśmy przygotowani do wysyłania sygnału na cały świat. Rozmowy nadal trwają” – wskazał prezes.
W styczniu 2021 roku Ekstraklasa rozszerzyła działania wokół sprzedaży praw mediowych i rozpoczęła współpracę z Content Arena, dostawcą oprogramowania ułatwiającego obrót sportowymi prawami mediowymi.
„To dość ciekawe porozumienie. Content Arena łączy zarówno broadcasterów, jak i właśnie właścicieli praw. Dzięki temu nowe umowy można zawierać w bardzo prosty sposób. A że jesteśmy ciekawą ligą, dobrze pokazywaną telewizyjnie na poziomie HD i 4K, gramy od piątku do poniedziałku, mamy szansę zaistnieć na innych rynkach” – powiedział Animucki.
Ekstraklasa rozpoczęła konkurs ofert na obsługę technologiczną serwisu streamingowego Ekstraklasa.TV. Ma on wyłonić kompleksowego dostawcę usług od sezonu 2021/22.
„Mieliśmy prawie 30 ofert. Proces wyłaniania nadal trawa. Chcemy wejść na wyższy poziom. Jesteśmy zadowoleni z obecnej aplikacji, ale patrzymy na trendy. […] Mamy własny serwis OTT. Chcemy zobaczyć także, jak to działa, zarówno w streamingu filmowym, czy w innych serwisach tak, aby te nowinki mogły być zastosowane także w naszej aplikacji” – podkreślił prezes.
Przypomniał, że kontrakty na transmisje telewizyjne w Canal+ i TVP SA zostały przedłużone z 2 do 4 lat. „Wartość tego nowego, 4-letniego kontraktu, czyli poprzedni sezon, ten, i jeszcze 2 kolejne to 1 mld zł” – dodał.
Aniumucki wyjaśnił, że lista sponsorów jest wypełniona i daje przychody ok. 35-36 mln zł.
„Mamy bardzo dobre relacje, zarówno z PKO BP, jak i z Totalizatorem Sportowym. Obie strony są bardzo zadowolone z wyników tej współpracy. Oglądalność spowodowała, że w zeszłym roku wypracowano 307 mln zł ekwiwalentu reklamowego dla sponsora tytularnego – to całkiem niezły ekwiwalent reklamowy” – podsumował.
Ekstraklasa S.A. jest spółką akcyjną, założoną 14 czerwca 2005 roku w wyniku umowy pomiędzy PZPN, a klubami piłkarskimi uczestniczącymi w rozgrywkach pierwszej ligi, które były inicjatorem powołania ligi zawodowej. Akcjonariuszami spółki jest 16 klubów najwyższej klasy rozgrywkowej (każdy 5,8% akcji), posiadający ogółem 92,8% akcji spółki; pozostałymi 7,2% akcji dysponuje Polski Związek Piłki Nożnej.
(ISBnews/ ISBnews.TV)
Cała rozmowa z Marcinem Animuckim jest dostępna w SoundCloud