– Polska waluta jest wyraźnie silna, a to efekt wystąpienia profesora Glapińskiego, które mocno zaskoczyło inwestorów. Prezes NBP nie widzi przestrzeni do obniżek stóp procentowych w przyszłym roku, a przecież jeszcze miesiąc temu była mowa o tym, że dyskusja o obniżkach będzie mogła pojawić się po marcowej projekcji. Teraz ten temat przesuwa się dopiero na rok 2026. Wobec tej sytuacji, kiedy stopy nie spadły, a będą spadały w strefie euro, czy też w USA, jest to zaproszenie do tego, aby złoty był silny – powiedział Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ, w cotygodniowym komentarzu dla ISBnews.TV.
Według analityka, rynek nie zrezygnował z oczekiwań obniżek stóp procentowych w 2025 r. Wskazuje się, że ta pierwsza mogłaby mieć miejsce w maju lub czerwcu. Euro jest obecnie na poziomie 4,25 zł, dolar z kolei jest na poziomie 4,03 zł i widać tendencję do tego, że może spaść do 4,00 zł w kolejnych dniach. W przypadku rynków globalnych, inwestorzy czekają na decyzję Europejskiego Banku Centralnego, która pojawi się w najbliższy czwartek.
– W kolejnym tygodniu, 18 grudnia, czeka nas kluczowa decyzja Fed-u dotycząca stóp procentowych. Rynek spodziewa się obniżki o 125 punktów bazowych, mimo, że te dane, które napłynęły z amerykańskiego rynku pracy nie były złe, to uważa się, że ta grudniowa obniżka będzie miała miejsce – podsumował.