Sytuacja na rynku po pierwszym dniu ataku na Ukrainę próbuje się stabilizować. Wczoraj mieliśmy do czynienia z dużą zmiennością za sprawą braku m.in. “atomowych” sankcji na Rosję i nie doszło do wyłączenia tego kraju z systemu SWIFT. Mamy za to sankcję na dwa duże banki detaliczne w Rosji co implikuje potencjalny kryzys bankowy i gospodarczy w Rosji za parę miesięcy – mówi Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ w specjalnym komentarzu dla ISBnews.TV.
Jego zdaniem Rosja w reakcji na sankcję odpowie kontrsankcjami i dopiero zobaczymy na ile one będą dotkliwe dla Europy. Sytuacja jest bezprecedensowa, a może ona zapowiadać początek rynku niedźwiedzia jeżeli chodzi o globalny rynek akcji.
– Jeżeli chodzi o złotego to być może te poziomy, które widzieliśmy wczoraj po południu czyli dolar 4,24 zł, a euro 4,72 zł to mogą być poziomy takiej nowej równowagi. (…) To czego teraz brakuje na rynku to wyraźnego zaakcentowania ze strony NBP i członków RPP, że bardzo im zależy na silnym złotym. To wydaje się konieczne, gdyż kurs złotego jest bardzo ważny w kontekście inflacji – podkreśla Rogalski.
Więcej szczegółów w nagraniu na ISBnews.TV.