W kwietniu, pełnym miesiącu lockdownu, nieobsługiwane zadłużenie firm wzrosło o 572 mln zł, czyli dwukrotnie bardziej niż przeciętnie miesięcznie w poprzednim roku. Najwięcej nieopłaconych kredytów i faktur przybyło w sektorze kultury, rozrywki i rekreacji, gdzie wzrost wyniósł ponad 12 proc. – powiedział Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor w rozmowie z ISBnews.TV
– Tutaj szczególnie dotknięte są firmy, które prowadzą różnego rodzaju kluby fitness, siłownie, działalność związaną z rozrywką, rekreacją, ale są także i te, związane z grami losowymi czy zakładami wzajemnymi – dodał Grzelczak.
Jak podkreślił, kolejną branżą, która ma duże kłopoty, jest ta skupiająca organizatorów turystyki.
– To są firmy, które organizowały różnego rodzaju wycieczki, wyjazdy, spotkania, rezerwacje miejsc w hotelach, czy agroturystyce. Tu wzrost jest bardzo szybki i wynosi niemal 45 proc. – podkreślił prezes InfoMonitora.
Zaskakujące jest tempo wzrostu zaległości. Wg danych BIG InfoMonitor, zwykle przyrost należności przeterminowanych wynosi od 200 do 300 mln zł co miesiąc w każdym z poszczególnych kwartałów. Tym razem w kwietniu było to 572 mln zł .
Grzelczak zwrócił też uwagę, że skala kredytowych problemów byłaby znacznie wyższa gdyby nie możliwość skorzystania z wakacji kredytowych. W kwietniu za zgodą banków firmy zawiesiły spłatę ponad 11,9 mld zł kredytów.
Pomoc państwa – jak zaznaczył prezes w rozmowie z ISBnews.TV – nie do końca wystarcza. Przychody niektórych firm spadły o 80-90 proc. i rządowe wsparcie nie jest w stanie zrekompensować takich strat.
– Oczekujemy, że będzie bardzo duży przyrost przeterminowań i spory przyrost bankructw. Tego nie da się uniknąć – podkreślił Sławomir Grzelczak.
W najgorszej sytuacji są firmy, które nie miały poduszki finansowej i nie były wystarczająco elastyczne. Te najprawdopodobniej z rynku znikną – dodał.
Przeterminowane zobowiązania wszystkich przedsiębiorstw wobec kontrahentów i banków podwyższyły się w kwietniu o 1,7 proc. z 33,16 do 33,73 mld zł – wynika z danych BIG InfoMonitor i BIK.
Polecamy: To już nie domysły. To fakty. Polskie firmy są w fatalnej kondycji