W resorcie finansów zakończyły się konsultacje projektu ustawy dotyczącej estońskiego CIT-u. Projekt został przekazany do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Przepisy mają wejść w życie od 1 stycznia 2021 roku. Resort finansów oczekuje, że po wprowadzeniu nowego rozwiązania znacznie wzrośnie wolumen inwestycji a spółki będą miały „finansową poduszkę bezpieczeństwa” – poinformował ISBnews.TV Jan Sarnowski, wiceminister finansów.
– Estoński CIT to innowacyjny sposób opodatkowania spółek kapitałowych. Dopóki wypracowany zysk pozostaje w spółce i nie jest wypłacany wspólnikom np. w postaci dywidendy, tak długo nie jest pobierany od niego podatek. Środki, które zostają w spółkach zwiększają ich płynność i stworzą poduszkę bezpieczeństwa – powiedział Sarnowski w rozmowie z ISBnews.TV.
Resort finansów oczekuje dużego wzrostu wolumenu inwestycji właśnie dzięki poprawie płynnościowej w firmach. Z nowego rozwiązania w 2021 roku będzie mogło skorzystać 200 tys. spółek.
Jak zaznaczył wiceminister w rozmowie z ISBnews.TV raport „Estoński CIT dla Polski. Potencjał, model wdrożenia i oczekiwane efekty”, który przygotował wspólnie w Polskim Instytutem Ekonomicznym szczegółowo wyjaśnia wszystkie kwestie dotyczące tego rozwiązania.
Link do raportu „Estoński CIT dla Polski. Potencjał, model wdrożenia i oczekiwane efekty”
Estoński CIT w polskich warunkach
Istotą estońskiego CIT jest zaniechanie poboru podatku tak długo, jak długo dochód pozostaje w firmie, wzmacniając jej płynność i ułatwiając inwestycje. Jego efektem jest również zredukowanie sprawozdawczości podatkowej do minimum.
W projekcie mającym wdrożyć estoński CIT w polskich warunkach znalazła się propozycja stworzenia systemu, w którym podatnik wybiera możliwość rozliczania się w ramach estońskiego CIT przez okres czterech bezpośrednio po sobie następujących lat podatkowych. Jeśli podatnik po upływie tego okresu nadal spełnia wymienione w ustawie warunki, opodatkowanie przedłuża się automatycznie na kolejne okresy czteroletnie, chyba że podatnik złoży informację o rezygnacji z tego opodatkowania w deklaracji składanej za ostatni rok podatkowy, w którym podatnik stosował to opodatkowanie.
Przekroczenie przez przedsiębiorcę progu 50 mln zł w trakcie czteroletniego okresu nie oznacza automatycznego opuszczenia systemu i konieczności wstecznej korekty rozliczeń. Podatnik może podjąć decyzję o opuszczeniu systemu lub kontynuować rozliczenia na zasadach „estońskich”: do końca czwartego roku i po tym okresie obliczyć wartość przychodów średnich. Jeśli średni przychód mieści się w progu 50 mln zł, wówczas warunek przychodowy uznaje się za spełniony.
W polskiej wersji estońskiego CIT nie tylko sposób rozliczania ulegnie radykalnemu uproszczeniu. Niższe będą także stawki podatkowe. W tej chwili prowadzenie działalności przez spółkę kapitałową powoduje łączne obciążenie w wysokości 34,39 proc. dla większego podatnika oraz 26,29 proc. w przypadku małego podatnika.
W zgłoszonej propozycji łączne obciążenie wypłaconych dywidend przyjmie formę preferencyjną, ze stawką podatku 30 proc. w przypadku większej spółki (z możliwością jej obniżenia do 25 proc. na wyjściu z systemu w przypadku gdy spółka poniesie określone nakłady inwestycyjne) i 25 proc. w przypadku małego podatnika (z możliwością obniżenia do 20 proc.). Oznacza to, że zdecydowana większość wspólników w przypadku wypłaty dywidendy otrzyma 75 proc. dystrybuowanej kwoty.
Estoński CIT przyczynił się do skokowej poprawy konkurencyjności tamtejszych firm oraz całej gospodarki. Po pierwsze, jego wprowadzenie zwiększyło płynność przedsiębiorstw. Niemal 1/3 z nich posiadała w 2011 r. ponad 50 proc. wskaźnik płynności gotówkowej, a ta„poduszka bezpieczeństwa” uczyniła je znacznie odporniejszymi na dekoniunkturę.
Skutkiem wprowadzenia innowacyjnej formy opodatkowania w Estonii był także skokowy wzrost napływu kapitału inwestycyjnego i nieproporcjonalnie szybki, szczególnie wobec innych państw regionu, wzrost konkurencyjności i produktywności firm. Z podobną sytuacją będziemy mieć do czynienia w polskim przypadku. Szacuje się, że już w 2021 r. nawet ponad połowa firm na świecie stosujących tę nowoczesną formę opodatkowania dochodów będzie zarejestrowana w Polsce.
Estoński CIT przyczynia się też do uszczelnienia systemu podatkowego. Odejście od roczności poboru podatku znacznie zmniejszyło opłacalność agresywnej optymalizacji podatkowej. Efektem ubocznym była istotna poprawa jakości dokonywanej przez firmy sprawozdawczości i znaczne ograniczenie praktyki ukrywania zysków w sprawozdaniu finansowym.
Polecamy nasz kanał na SoundCloud