– Jeżeli porównamy ceny walut z tymi sprzed roku to widać, że są zdecydowanie wyższe. Jedną z walut która jest szczególnie związana z wakacyjnymi wyjazdami a która mocno podrożała jest dolar. Podrożał o 20%. To jest na pewno jedna z przyczyn która sprawia, że tegoroczne wakacje będą rekordowo droższe – mówi Bartosz Sawicki analityk Cinkciarz.pl w rozmowie z ISBnews.TV
Wakacje będą też droższe z powodu ogólnoświatowej inflacji. Ceny w hotelach, restauracjach, wypożyczalniach, w różnych krajach podniosły się o kilka procent.
– Tutaj należy zwrócić uwagę na jeszcze jedną kwestię. Często porównujemy ceny z ubiegłym rokiem. Tak naprawdę dla wielu z nas tegoroczne wakacje mogą być związane z wyjazdem zagranicznym po raz pierwszy od kilku lat. Przynajmniej od początku pandemii. Ci którzy byli za granicą ostatni raz w 2019 roku poczują wzrost cen jeszcze mocniej, bo wtedy jedno euro kosztowało 4,25 zł – tłumaczy Bartosz Sawicki.
Zwlekanie z wyjazdem może być pewnym rozwiązaniem, ale nasza waluta nie ma w tym momencie dużego potencjału do umacniania się.
– Z drugiej strony, złoty w najbliższej przyszłości nie powinien być zdecydowanie słabszy niż obecnie. Spodziewamy się, że za kilka miesięcy za euro będziemy płacić 4,50 zł.
Dla wielu urlopowiczów to pewnie zbyt mała motywacja by zwlekać z wyjazdem o kilka miesięcy.
– Warto skupić się na tym by jak najmniej wydać podczas wakacji. Nie na przyjemności tylko na zbędne wydatki. Myślę o niekorzystnym przewalutowaniu czy zakupie walut. By tego uniknąć warto korzystać z usług kantorów internetowych i korzystać z kart wielowalutowych. Chodzi o takie karty, które oferują bezpłatną wypłatę gotówki w bankomatach – tłumaczy Sawicki.
Polecamy podcasty ISBnews na SoundCloud
