– Od wielu lat nie mieliśmy do czynienia z tak wysoką inflacją. Dostrzega ten problem również branża handlu detalicznego. Trzeba pamiętać o tym, że handel detaliczny w Polsce opiera się w dużej mierze o kanał detaliczny i własny, który zlokalizowany jest w centrach handlowych. Rosną nam czynsze z powodu inflacji i drogiego euro w którym są rozliczane – mówi prezes Lancerto Tomasz Ciąpała w rozmowie z ISBnews.TV.
Do tego dochodzą rosnące koszt prądu i logistyki międzynarodowej.
– Z tego co zauważyłem większość firm nie przekłada rosnących kosztów na konsumentów. Ale wszystkim rośnie struktura kosztowa i spada rentowność – dodaje Tomasz Ciąpała.
W tej chwili każda firma musi na własną rękę analizować różnego rodzaju scenariusze a rozwiązania między najemcami a wynajmującymi w centrach handlowych są bardzo kosztowne.
– Ta sytuacja powoduje wyhamowanie sprzedaży co już dziś widzimy. Każda firma posiada przy wejściu do sklepu licznik wejść. Już podczas Covidu widzieliśmy mniejszy ruch klientów. Podobnie jest znowu teraz. W czerwcu jest widoczny spadek odwiedzających nasze sklepy. Sprzedaż zaczyna hamować – stwierdza prezes Lancerto.
Średni spadek sprzedaży jest na poziomie 20%.
– O ile kwiecień i maj był dla nas obiecujący, o tyle teraz wszyscy zgadzamy się, że druga połowa roku będzie bardzo trudna. Inflacja dopiero teraz tak naprawdę przekłada się na ceny– dodaje Tomasz Ciąpała.
Zdaniem prezesa Lancerto, remont sklepu dziś, czy inwestycja w nowy, to koszt o 40% wyższy.
– To jest efekt kuli śniegowej. Wyhamowanie będzie wymagało czasu. To może być okres nawet dwóch lat – dodaje Tomasz Ciąpała.
Polecamy podcasty ISBnews na SoundCloud
