– Phising z angielskiego to forma złowienia naszej uwagi w celu wyłudzenia danych lub pieniędzy. Ta forma ataku jest oparta na fałszywych wiadomościach wysyłanych przez oszusta różnymi kanałami komunikacji m.in. za pomocą wiadomości e-mail lub SMS – powiedziała Maja Wiśniewska-Hardek, head of marketing w SMSAPI.
Według niej, oszuści często podszywają się pod znaną markę, instytucję, np. urząd lub bank, w celu przechwycenia informacji wrażliwych. Z badań przeprowadzonych przez SMSAPI wynika, że na pierwszym miejscu w skali oszustw są wiadomości SMS, a zaraz po nich wiadomości e-mailowe.
– Wielu z nas na pewno pamięta oszustwa tzw. na wnuczka, kiedy oszuści podszywali się pod niego i kontaktowali się z babcią lub dziadkiem z prośbą o podrzucenie pieniędzy w odpowiednie miejsce. To miało na celu uśpienie czujności oraz wzbudzenia zaufania. Nie inaczej jest w przypadku oszustw internetowych – dodaje.
Coraz częściej te próby oszustwa są zauważane. Z badania wynika, że 54% Polaków otrzymało w ostatnim czasie fałszywą wiadomość, a prawie co piąty padł ofiarą tego procederu.
Po więcej o phisingu zapraszamy do obejrzenia materiału wideo.
Polecamy podcasty ISBnews na SoundCloud
