Wejście na rynek pracy pokolenia Millenialsów jest szansą na zmianę relacji między pracownikiem a pracodawcą. A ponieważ jesteśmy w innej fazie rozwoju ekonomicznego i społecznego, i to co do tej pory było wzorcowym modelem pracy, czyli „zapracowywanie się na śmierć, za wszelką cenę”, młodych ludzi już nie interesuje – uważa Wojciech Eichelberger psycholog, coach, doradca biznesu.
Mój znajomy rekruter opowiadał mi kiedyś, jak rekrutował młodych pracowników do firmy medialnej – chodziło o informatyków. Po kilku typowych pytaniach rekrutacyjnych, młody człowiek, 25-26 letni, przerwał mu i powiedział: przepraszam bardzo, wiem, że jest pan ciekawy różnych rzeczy na mój temat, ale czy ja mógłbym zadać pytanie? Ten się trochę zdziwił, ale powiedział proszę bardzo, niech pan zada pytanie. To ja chciałbym zapytać, co pana firma chce zrobić żebym ją wybrał? (…) – wspomina Wojciech Eichelberger w rozmowie z ISBnews.TV
Młode pokolenie patrzyło na zapracowanych rodziców a efekty tej pracy są czasami dość wątpliwe, albo nieproporcjonalne do włożonego wysiłku, czasu i poświęcenia.
Młodzi nie chcą, aby praca była okazją do zarabiania pieniędzy, które potem będzie się wydawać na sprawy ważne, tylko żeby praca była częścią dobrego i mądrego życia i do tego zmierzało pytanie tego młodego człowieka, o którym wspominałem wcześniej – podkreślił Wojciech Eichelberger
Foto/wideo: Borys Skrzyński