– Maj powinien być rekordowy, jeśli chodzi o liczbę obsłużonych pasażerów na lotnisku w Warszawie. Po nienajlepszych miesiącach pandemicznych, spodziewamy się rekordowego miesiąca w obsłudze pasażerów na naszych lotniskach – mówi ISBnews.TV prezes Państwowego Przedsiębiorstwa
Porty Lotnicze, Stanisław Wojtera, w rozmowie z ISBnews.TV
Czas pandemii bardzo negatywnie odbił się na całej branży lotniczej w tym na działalności polskich lotnisk. Przedsiębiorstwu Państwowemu „Porty Lotnicze” udało się mimo to ocalić EBITDĘ. Jest na plusie na poziomie 167 mln zł.
– W tym roku będzie to wynik na pewno lepszy, bo już widzimy, że liczba obsłużonych pasażerów będzie wyraźnie wyższa. W zeszłym roku było to 7,5 mln pasażerów na lotnisku im. Fryderyka Chopina, natomiast już w tym roku przekroczyliśmy już 4,5 mln – dodał.
Jego zdaniem ruch pasażerski na lotniskach się odbudowuje mimo konfliktu w Ukrainie, który oczywiście negatywnie wpłyną na wskaźniki, bo nastąpiło kilkutygodniowe załamanie ruchu pasażerskiego.
– Na pewno pasażerowie „turystyczni” powstrzymali się tymczasowo od latania, ale powrót następuje szybko, a nawet szybciej niż przewidywaliśmy – zauważa prezes Wojtera.
Prezes prognozuje, że za cały ten roku PPL odnotuje 80% ruchu pasażerskiego sprzed
pandemicznego roku 2019.
– Jeśli się nic nie wydarzy, to w przyszłym roku pobijemy rekord z 2019 roku. Nastąpi to szybciej niż przewidywała IATA czy EUROCONTROL – dodaje Wojtera.
Prezesa PPL wiąże także duże nadzieje z uruchomieniem portu w Radomiu, co na pewno polepszy statystyki ruchu pasażerskiego.
– Proszę pamiętać, że w 2023 roku lotnisko Chopina będzie dochodziło do górnego limitu przepustowości. Lotnisko w Radomiu pozwoli nam na realizowanie pewnych rejsów i połączeń, które już by się nie zmieściły w Warszawie – mówi Wojtera.
Według niego lotnisko w Radomiu lotniskiem nastawionych głównie na pasażerów
„wakacyjnych”, na rejsy nisko kosztowe i czarterowe. W Warszawie chcemy teraz zbudować HUB który z czasem będzie się rozwijał wraz z Centralnym Portem Komunikacyjnym.
– Budowa portu w Radomiu jest już na finiszu. Trwają odbiory i zakończyły się już 72 godzinne testy. Nic nie wskazuje na to, by zakładany termin, czyli przełom Ii II kw. przyszłego roku był zagrożony – podsumował Wojtera.
Polecamy podcasty ISBnews na SoundCloud