Pandemia zmieniła obraz polskiego rynku finansowego, spadły stopy procentowe a jednocześnie utrzymuje się dość wysoka inflacja, co powoduje, że tradycyjne trzymanie pieniędzy w banku nie przynosi zysku, a nawet nie pokrywa strat wynikających z inflacji. To powoduje, że inwestorzy szukaj bardziej ryzykownych produktów, bardzo często przerzucają się na rynek nieruchomości, gdzie poziom cen jest wygórowany – mówi Grzegorz Zawada, dyrektor Biura Maklerskiego PKO BP w rozmowie z ISBnews.TV.
Zawada wskazał 3 produkty są zdecydowanymi faworytami inwestycyjnymi:
- Pierwszy to obligacje inflacyjne Skarbu Państwa. Miesięcznie sprzedaje się od 3 do 4 mld zł w takich produktach.
- Drugi to wtórny rynek giełdowy. Pokazała to hossa, która zaczęła się w kwietniu 2020 roku. Inwestorzy indywidualni zaczęli reprezentować ponad 25% obrotów dziennie na Giełdzie Papierów Wartościowych.
- Trzecia kategoria produktów to rynek pierwotny. Rynek IPO bardzo się rozwinął a kluczem był debiut Allegro.
– W najbliższych miesiącach uwarunkowania makroekonomicznie niewiele się zmienią, czyli nadal będziemy mieć wysoką inflację i niskie stopy procentowe i trend inwestycyjny będzie kontynuowany, czyli obligacje inflacyjne nadal będą bardzo popularne, będzie kilka ciekawych transakcji na rynku IPO. Natomiast na rynku wtórnym może być spora zmienność. Do łask wrócą fundusze inwestycje. Na początku pandemii mieliśmy napływ do funduszy obligacyjnych, teraz obserwujemy przesunięcie w kierunku funduszy mieszanych i akcyjnych – powiedział Zawada.
Polecamy nasze podcasty
