– Rok 2024 był dziwny, ponieważ gospodarczo był lepszy, ale wcale nie taki dobry dla przedsiębiorców. Mamy wzrost gospodarczy, ale wszystko wskazuje na to, że jest słabszy niż średnie oczekiwań. Oczywiście to znacząco więcej niż w roku 2023, kiedy ocieraliśmy się o zero. Mamy potężny wzrost kosztów pracy i energii od początku zmian ustrojowych w Polsce. Kumulacja tych dwóch czynników doprowadziła do tego, że wiele branż nie jest w lepszej sytuacji niż w ubr., a nawet trudniejszej, chociażby gastronomia – powiedział Marek Zuber, ekonomista i analityk, Akademia WSB, w rozmowie z ISBnews.TV.
Polski przemysł ma problem z eksportem, to głównie przez kłopoty gospodarcze Niemiec, które odpowiadają za 35-37% polskiego eksportu. Wskazał, że nie możemy mówić o poważnym odbiciu przemysłu, wyszliśmy jedynie na delikatny plus. To, co według eksperta działało, to konsumpcja, chociaż w mniejszym stopniu niż zakładano. Był mocny wzrost wynagrodzeń, chociażby w strefie budżetowej, ale znaczna część tych środków została przeznaczona na oszczędności. Końcówka roku była zaskakująco słaba dla sprzedaży.
– W 2024 r. nie działały inwestycje, a powodem były opóźnienia środków unijnych oraz wysokie stopy procentowe – dodał.
Walka z inflacją nie została zakończona, jednak jak twierdzi Zuber, nikt nie jest tym zaskoczony.
A po więcej informacji podsumowujących miniony już rok zachęcamy do obejrzenia materiału wideo.
rozmawiała: Dominika Ostrowska